Choi Xooang, artysta - rzeźbiarz z Seulu. Jego prace to manifest. Tych rzeźb nie da się po prostu lubić - wzbudzają emocje o zdecydowanie bardziej złożonej strukturze. Zmuszają do przemyśleń, czasem wzruszają, innym razem przerażają. Z pewnością nie pozostawiają obojętnie. Niektóre mocno realistyczne, ludzkie, schizofreniczne. Inne z kolei bardziej niedopowiedziane, niedoskonałe, jakby niedokończone. To portrety ludzi z uprzężą swojej fizyczności, cielesności oraz skrajnych emocji. Sylwetki są zniekształcone, przesadzone, skrócone lub okaleczone. Strach, niepewność, smutek, żal, tęsknota, miłość, zazdrość, egoizm przeplatają się wzajemnie i tworzą niezwykłe obrazy. Można także odczytać te prace jako próbę zwrócenia uwagi na sytuację ludzi - na prześladowania, skrajną nędzę, głód i strach przed kolejnym dniem. Poprze swoje rzeźby Choi pokazuje aspekty stosunków międzyludzkich i psychologii współczesnej, w tym patologiczny stan społeczeństwa, polityki równości płci, komunikacji (lub jej brak), a przede wszystkim izolację, ucisk i lęk człowieka zniszczonego w jednorodnej, jednolitej strukturze społecznej.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz